21 gru 2020

Jazda na rowerze zimą - poznaj 10 technik motywacyjnych

jazda na rowerze zimą, rower zimą, rower a zdrowie

Choć wszyscy uwielbiamy rowery, zdarzają się dni, kiedy trudniej nam to okazać. Ryzyko ich wystąpienia zwiększa się zwłaszcza jesienią i zimą. Jak sprawić, by chciało się w takie dni wyjść na rower? Oto nasze rady.

1. Ubierz się

Spadek rowerowej motywacji może mieć związek z zawartością Twojej szafy. Jeśli nie ma w niej odpowiednich ubrań na trudne warunki, możesz dostać na rowerze w kość tak bardzo, że na długo zniechęcisz się do jazdy w niskich temperaturach, deszczu czy śniegu. Warto więc zainwestować w dobre spodnie, odpowiednią pierwszą warstwę stroju, kurtkę, rękawiczki czy ochraniacze na buty, które pozbawią Cię wielu wymówek, a poprzez swoją wiatro- i wodoszczelność oraz odprowadzanie nadmiaru wilgoci zapewnią odpowiedni komfort jazdy. Właściwy strój sprawi również, że nie będziesz musiał zakładać na siebie aż tylu warstw a przygotowania do wyjścia na rower nie będą aż tak czasochłonne. – Najczęstszym błędem jest zbyt ciepły ubiór i przegrzanie organizmu! – mówi lek. med. Bartosz Ćwiąkała, kolarz-amator. Choć uzupełnienie rowerowej szafy może wiązać z większym wydatkiem, będzie się też wiązało z oszczędnościami. Odpowiedni ubiór ochroni Cię przed ewentualnymi negatywnymi skutkami jazdy w trudnych warunkach, do których można zaliczyć także rachunki za lekarstwa. Sprawdź ofertę strojów Sportful

2. Pomyśl o innych

Temperatura jest bliska 0 st. Celsjusza i masz wątpliwości, czy nie jest za zimno na rower? Pomyśl o innych, na przykład o himalaistach. Doceń własne okienko pogodowe, które ma niewiele wspólnego z ich atakiem szczytowym. Pomyśl o nich i atakuj po swojemu! Po zdrowie, lepsze samopoczucie, zwycięstwo nad zniechęceniem.

3. Stań na wagę

Metoda stara jak świat. Stań na wagę, przypomnij sobie, że jeszcze niedawno wskazywała zupełnie inną wartość, złap się za głowę i weź do roboty. Przybranie paru kilogramów zimą może pomóc nam przetrwać ją bez chorób, poprawić regenerację po treningach w niskich temperaturach, ale warto być czujnym, żeby do „parę” nie dołączyła końcówka „-naście”. Nie jest o to tak trudno, gdy długotrwałe błogie lenistwo będzie się rozwijało karmione dodatkowo świątecznymi przysmakami. Wyjdź na rower i noworoczne postanowienia będziesz mógł poświęcić sprawom wielkiej wagi zamiast wadze łazienkowej.

4. Pomyśl o nagrodzie

Bądź dla siebie dobry. Jeśli zasłużyłeś, przyznaj sobie nagrodę. Może nią być ulubione ciastko, kubek kakao, grzane wino czy drzemka w ciepłym łóżku. Sam wiesz najlepiej, co sprawi Ci przyjemność po przejażdżce w trudnych warunkach.

5. Bądź jak Rocky, ale bez przesady

Rocky Balboa to bez wątpienia jeden z największych mistrzów motywacji w historii. Wystarczy spojrzeć na to, jak inspiruje nawet dzieci.

Obejrzyj motywacyjną kompilację z Rockym i pomyśl, że Ty nie musisz zrobić aż tyle. Nie musisz robić pompek na jednej ręce, trenować w rzeźni czy ścinać drzew. Musisz tylko wyjść na rower.

6. Obejrzyj epicki etap

Nie tylko Rocky może być filmową inspiracją do wyjścia na rower. Kolarze też potrafią podobnie walczyć. Nie powstrzyma ich nawet śnieżyca, o czym można się było przekonać choćby na 20. etapie Giro d’Italia 2013. Tre Cime di Lavaredo było wtedy świadkiem walki, która jak ulał pasuje do określenia „epicka”. Obejrzyj ją i pomyśl ponownie, że Ty nie musisz zrobić aż tyle. Musisz tylko wyjść na rower. Lepiej przygotowany do jazdy pod względem ubioru niż zawodowcy z tego filmu, bez rywali naokoło i bez żadnej presji.

7. Odkryj nowe trasy, wyłącz Stravę

Masz swoją stałą rowerową pętlę, na której walczysz z innymi o KOM-y? Spróbuj zapomnieć o niej do wiosny i odkryj piękno odkrywania nowych tras. Bez pośpiechu, zerkania na licznik i nerwowego sprawdzania w domu, czy jest się czym pochwalić na Stravie. Zamiast tego pojedź tam, gdzie dawno albo w ogóle nie byłeś. Jeśli się poszczęści, śnieżna pierzyna dodatkowo upiększy te trasy. Mogą one wymagać zmiany sprzętu albo dostosowania już posiadanego do trudnych warunków, co samo w sobie będzie świetną motywacją do jazdy.

8. Spraw sobie rower albo stwórz własną zimówkę

Problem może tkwić nie tyle w nas samych, co w naszym sprzęcie. Żal zabierać na posypane solą drogi naszą ukochaną szosówkę czy hardtaila, który niejeden maraton MTB już widział i jeszcze w niejednym chciałby powalczyć. Pozwólmy mu na to i nie wysyłajmy go w bój, który może być ostatni choćby dla jego osprzętu. Alternatywą może być zakup „pogodoodpornego” roweru przełajowego, gravelowego albo stworzenie własnej „zimówki” na bazie starej ramy, z tańszymi komponentami. „Zimówką” taką może być rower typu „single speed” (rower z jednym przełożeniem – red.) albo „ostre koło” (rower z jednym przełożeniem i bez wolnobiegu – red.). Szczególnie „ostre koło” może nam zapewnić zimą swoisty system ABS – napęd i hamulec w jednym. Docenimy go zwłaszcza przy gorszej przyczepności. Niezależnie od sprzętu, dodatkową pomocą będą dla nas błotniki i smary na bazie parafiny, które w niskich temperaturach nie tężeją tak jak smary oleiste. Widok gotowej na wszystko „przełajówki” czy „zimówki” sprawi, że nie pozwolisz jej się nudzić.

9. Przygotuj się

Jeśli chcesz rano wyjść na rower, przygotuj się wcześniej. Wieczorem możesz nie tylko przygotować rower, np. sprawdzić stan ciśnienia w oponach, nasmarować łańcuch, ale też zadbać o całą resztę. Wyjmij wszystkie elementy stroju i przygotuj jedzenie na rower, które zimą jest szczególnie istotne – organizm musi mieć wtedy odpowiednią dostawę energii, inaczej szybciej się wychłodzi. Wyjmij i wyczyść bidony, najlepiej jeśli będą to bidony termiczne, do których przed wyjściem wlejesz np. gorącą herbatę. Przygotuj się do tego, by nie mieć rano wymówek.

10. Pomyśl o korzyściach, o korkach i chomikach

Dobrze przepracowana zima jest podstawą do osiągnięcia dobrej formy w kolarskim czy rowerowym sezonie. Im więcej razy uznasz, że nie jest to odpowiedni dzień do wyjścia na rower, tym trudniej będzie zachować jakąkolwiek ciągłość przygotowań. Nawet jeśli się nie ścigasz, przyznasz, że jednym z najwspanialszych uczuć jest to, gdy „noga podaje”. Aby osiągnąć ten stan już wiosną, niezbędne będzie poważne potraktowanie zimy. Nie sposób nie wspomnieć także o wielu korzyściach zdrowotnych z jazdy na rowerze, ważnych m.in. dla serca i mózgu, o których można przeczytać tutaj, a także o korzyściach dla zdrowia psychicznego przedstawionych tutaj.

Jeśli i tego byłoby mało, pomyśl o tych wszystkich osobach uwięzionych w swoich samochodach, którym zdarza się przedzierać przez korki, by potrenować w siłowni na rowerze stacjonarnym. Możesz też pomyśleć o tym, jak bardzo kręcenie na trenażerze przypomina rozrywkę chomika uwięzionego w klatce. Gdy już wszystko przemyślisz, po prostu wyjdź na rower.

fot. Dariusz Batek, CST 7R MTB Team

Czytaj także

Rower - samo zdrowie. Sprawdź, co możesz dzięki niemu zyskać

Jazda na rowerze zimą - co radzi lekarz? [wywiad]

Zdrowie psychiczne a rower - warto kręcić!

Jeździsz rowerem do pracy? Możesz żyć dłużej

Jazda rowerem do pracy zbawienna dla serca

Rower - środek (transportu) do szczęścia

Legenda kolarstwa: jazda bez kasku to głupota!

Jak schudnąć na rowerze? Lepsze kardio czy interwały?

  • ROZSZERZONA GWARANCJA MERIDA

  • ZAREJESTRUJ SWÓJ ROWER

  • POZNAJ SZCZEGÓŁY